SKOŁOWANY WEEKEND NA POLITECHNICE WARSZAWSKIEJ

25 maja odbyły się na Politechnice Warszawskiej wykłady pod szyldem "Skołowanego Weekendu" Jak to można było przypuszczać, wielu uczniów Norwida zmobilizowało siły i wśród słuchaczy znalazła się spora nasza grupa. Nie wiem, czy wszyscy zgodzą się z moimi obserwacjami na temat wykładów, lecz myślę że raczej trafnie udało mi się ocenić przebieg całego wydarzenia. Bez dwóch zdań należy wystawić ocenę pozytywną jeżeli chodzi o organizację. Zajęcia odbywały się w 3 salach,  zawsze punktualnie według przejrzystego grafiku. Jedyne na co mógłbym narzekać to brak informacji dotyczących treści wykładu, czego skutkiem było czasami nie pokrywanie się moich oczekiwać z właściwym ich przebiegiem. Mówiąc o samych wykładach, chyba nie mam prawa wygłaszać prawomocnej opinii. Niewątpliwie wszystkie zostały przygotowane z poświęceniem i dużym nakładem wysiłku, mimo iż odniosłem wrażenie, że niektóre lepiej wykorzystały możliwość wciągnięcia słuchaczy w sam przebieg wykładu. Bardzo pozytywnym aspektem była również mała ekspozycja dotycząca ludzkiego ciała zaaranżowana na korytarzu. W krótkim czasie przerwy między jednym wykładem a drugim można się było dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy na ten temat. Jak już mówiłem, ogólny bilans sobotniego wydarzenia jest chyba głównie kwestią odczuć i gustów.  Jednak prawie wszystkie rzeczy, które da się obiektywne ocenić organizatorzy zrealizowali bez zarzutów, a moje własne odczucia są jak najbardziej pozytywne.